sobota, 1 lutego 2014

Z każdym dniem co raz lepiej...



Odkąd wzięłam do domu Bena z każdym dniem jest co raz lepiej. Chomiczek jest bardziej oswojony i ufny. Lata już po całej klatce, a nie tylko siedzi na górze jak przez pierwsze dni. Ben wchodzi mi już zwykle dobrowolnie na moją rękę i nie zakopuje się już w swoim domku jak śpi tylko śpi (już coraz krócej w dzień, a dłużej w nocy) odkryty w zakamarku za kołowrotkiem.
Już po tych dwóch tygodniach wiem o nim więcej. A mianowicie: jego przysmaki to rodzynki i płatki kukurydziane (ale inne rzeczy też wcina ze smakiem), jest raczej spokojny, ponieważ lubi sobie pospać, jak biega to w kołowrotku, a nie po ścianach klatki ☺… .
 Moim jedynym zmartwieniem jest to, że kończą mi się ferie i od pierwszego poniedziałku lutego idę do szkoły i jak teraz spędzałam z chomiczkiem 24h to teraz nie będzie mnie przez co najmniej 6 godzin.
Mam nadzieje, że moja przyjaźń z Benem będzie trwać jak najdłużej i będzie co raz co raz lepiej.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz