Kilka sposobów jak pomóc, a nie zaszkodzić naszemu chomikowi schłodzić się, niektóre pomysły podsunęli mi znajomi i nie wiem czy cą skuteczne czy bezsensowne, zdecydujcie sami:
- Do poidełka możemy mu dać trochę więcej i trochę chłodniejszej wody, ale nie takiej prosto z zamrażarki tylko lekko chłodnej.
- Jeśli mamy taką możliwość to albo przestawić klatkę w chłodniejsze miejsce albo zasłonić rolety aby na klatkę nie padało światło.
- Ja osobiście mam teką możliwość otworzenia/zdjęcia dachu z klatki, ale tak aby chomik nie miał żadnej możliwości ucieczki bo możecie sprawę pogorszyć.
- Niektórzy mówią, aby nalać do butelki zimnej wody lub schłodzić kamień i dać ją do klatki (chomik będzie się do niej przytulał i chłodził) albo postawić obok klatki. Ja osobiście nie mam pojęcia co o tym myśleć (trochę głupie).
- Aby schłodzić pomieszczenie w którym gryzoń przebywa można w nocy uchylić okno, a w dzień zamknąć i nie otwierać gdy temperatury sięgają 25°C, bo pogorszymy.
- Kąpać ani oblewać chomika wodą.
- Dmuchać na niego, dawać na klatkę nadmuch z wiatraka itp., stawiać na przeciągu (chomik może się przeziębić).
- Dawać mu prawię zamarzniętej wody do poidełka, ani kostek lodu.
- Spotkałam się również z takim pomysłem jak wstawić do zamrażarki, teraz się boje co ta osoba zrobi w chłodne dni, wstawi do mikrofalówki czy do piekarnika.
Przegrzany chomik kładzie się nieruchomo, a czasem dostaje drgawek. W takim przypadku należy czym prędzej ustawić klatkę w chłodniejszym miejscu. Chomik powinien odzyskać zdrowie w ciągu dziesięciu minut.
Dziękuje za rady, na pewno skożystam.
OdpowiedzUsuńP.S
Masz fajne pomysły na posty, lubię czytać twojego bloga.