czwartek, 17 kwietnia 2014

Przytulas... ☺♥☺



Poprzednim razem pisałam, że nie widziałam żadnych zmian w ubarwieniu Bena. Teraz stwierdzam, że widzę (alleluja), Benuś już prawie nie ma żadnych żółtych plam. Zostały tylko niewielkie pozostałości w okolicach szyjo-głowy  he he.
W zeszłą sobotę  mój chomiczek też prawie nie spał. Godzina 13, a on nadal gania po klatce. Już myślałam, że ,,poczuł’’ wiosnę. Dopiero jak sobie pobiegał w kuli, poszedł spać. Niestety na następny dzień wszystko było po staremu, Ben już od godziny 10 był zakopany w kącie. Czasem ma takie dni, że za nic nie mogę wyciągnąć go z domku, bo po pierwsze jest za mały otwór, aby włożyć tam cały rękę, a po drugie chomiczek nie reaguje na żadne pokusy, np. rodzynki, jabłko marchewkę, ani na dźwięki, które wydaje aby go ,,przywołać’’. Wtedy nic nie pomorze i muszę odpuścić.
W tamtym roku w lecie, kiedy było jakieś 25°C i dziewczynka miała tą kulę dla gryzoni na smyczy. Najpierw myślałam, że jakaś świrnięta, że ma piłkę na smyczy, a dopiero później zauważyłam w niej chomiczka. Teraz zastanawiam się czy to bezpieczne tak wynosić chomiczka na dwór, czy się nie przeziębi. No trudno, poczytam jeszcze parę mądrych książek i artykułów i dowiem się.
O i jeszcze bo bym zapomniała:
Ja i Ben życzymy wszystkim zdrowych, szczęśliwych i smacznych świąt Wielkanocy,
wytchnienia w pracy i w szkole, a w domu relaksu z waszymi ulubieńcami.☺☻☺
W tym ostatnim zdjęciu, informuje, że Ben mnie nie gryzie tylko wącha☺. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz