Poprzednim razem pisałam, że nie widziałam żadnych zmian w
ubarwieniu Bena. Teraz stwierdzam, że widzę (alleluja), Benuś już prawie nie ma
żadnych żółtych plam. Zostały tylko niewielkie pozostałości w okolicach
szyjo-głowy he he.
W zeszłą sobotę mój
chomiczek też prawie nie spał. Godzina 13, a on nadal gania po klatce. Już
myślałam, że ,,poczuł’’ wiosnę. Dopiero jak sobie pobiegał w kuli, poszedł
spać. Niestety na następny dzień wszystko było po staremu, Ben już od godziny
10 był zakopany w kącie. Czasem ma takie dni, że za nic nie mogę wyciągnąć go z
domku, bo po pierwsze jest za mały otwór, aby włożyć tam cały rękę, a po drugie
chomiczek nie reaguje na żadne pokusy, np. rodzynki, jabłko marchewkę, ani na dźwięki,
które wydaje aby go ,,przywołać’’. Wtedy nic nie pomorze i muszę odpuścić.
W tamtym roku w lecie, kiedy było jakieś 25°C i dziewczynka
miała tą kulę dla gryzoni na smyczy. Najpierw myślałam, że jakaś świrnięta, że
ma piłkę na smyczy, a dopiero później zauważyłam w niej chomiczka. Teraz
zastanawiam się czy to bezpieczne tak wynosić chomiczka na dwór, czy się nie
przeziębi. No trudno, poczytam jeszcze parę mądrych książek i artykułów i
dowiem się.☺
O i jeszcze bo bym zapomniała:
Ja i Ben życzymy wszystkim zdrowych, szczęśliwych i smacznych świąt Wielkanocy,
wytchnienia w pracy i w szkole, a w domu relaksu z waszymi ulubieńcami.☺☻☺
Ja i Ben życzymy wszystkim zdrowych, szczęśliwych i smacznych świąt Wielkanocy,
wytchnienia w pracy i w szkole, a w domu relaksu z waszymi ulubieńcami.☺☻☺
W tym ostatnim zdjęciu, informuje, że Ben mnie nie gryzie tylko wącha☺.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz